Czy reklamy mogą
pomóc w zdobyciu klientów
w branży kreatywnej?
Marta Krawczyk – doświadczona specjalistka od digital marketingu, której konikiem są płatne kampanie w ekosystemie Meta. Edukuje i prowadzi kampanie klientów z wielu różnych sektorów, a także freelanserów. My również współpracujemy z Martą przy kampaniach Design Practice od samego początku i niewątpliwie kampanie wspierane przez Martę pomagają nam wykręcić jeszcze lepsze wyniki sprzedażowe.
Posłuchaj odcinka
📔 Książki:
- „Pucio na wakacjach” Marta Galewska-Kustra, Joanna Kłos
- Książki o growth marketingu
🧠 Pojęcia:
- płatne reklamy
- marketing
- optymalizacja
- sklepy internetowe
- Meta Ads
- Tik Tok Ads
- Pinterest Ads
- menedżer reklam
- ecommerce
- marka osobista
- target
- kampania
- ruch organiczny
- viral
- lifestyle
- ROAS
- CTR
- częstotliwość
📱 Aplikacje:
📱 Firmy:
🔗 Linki:
Paulina Kacprzak
Cześć, tu Paulina Kacprzak!
Aga Naplocha
I Aga Naplocha. W podcaście Design Practice rozmawiamy o praktycznych stronach pracy na styku technologii i designu, zarówno od strony projektowania, jak i zarządzania.
Paulina Kacprzak
A w tym odcinku rozmawiamy o tym, czy designerzy mogą zdobywać klientów przez social media, o tym, jak tworzyć skuteczne kampanie reklamowe w systemie Meta i ile pieniędzy trzeba wydać, żeby finalnie zdobyć zlecenia.
Aga Naplocha
Naszą gościnią jest Marta Krawczyk, doświadczona specjalistka od digital marketingu, której konikiem są płatne kampanie w ekosystemie Meta. Edukuje i prowadzi kampanie klientów z wielu różnych sektorów, w tym także freelancerów. My również współpracujemy z Martą właśnie przy kampaniach Design Practice i to od samego początku. No i niewątpliwie ta współpraca i te kampanie wspierane przez Martę pomagają nam wykręcić jeszcze lepsze wyniki sprzedażowe.
Paulina Kacprzak
Notatki i linki wymienione w tym odcinku znajdziecie na naszej stronie: designpractice.pl/077. Ale zanim zaczniemy, koniecznie wpadnijcie na nasze nowe wyzwanie i bezpłatne lekcje, które się nazywają Ads Challenge for Creatives, czyli właśnie lekcje z reklam i układania profilu na Instagramie dla osób z branży kreatywnej. Organizujemy go wspólnie z Martą. Dostaniecie tam wiele praktycznych wskazówek, więc jeśli jesteście zainteresowani, to wejdźcie na adsforcreatives.pl/wyzwanie.
Aga Naplocha
Ten odcinek był nagrywany z udziałem publiczności, która również zadawała pytania. Zapraszamy do odsłuchu.
Paulina Kacprzak
Witamy Was serdecznie, bo dzisiaj nagrywamy podcast na żywo z Marotszką, czyli Martą Krawczyk. Cześć, Marta!
Marta Krawczyk
Cześć dziewczyny! Cześć wszystkim!
Paulina Kacprzak
No to powiedz nam na początek, jaką książkę ostatnio przeczytałaś?
Marta Krawczyk
Myślałam o tym pytaniu, bo tak jak pracowałyśmy wcześniej razem, to ja te wszystkie podcasty słuchałam i wiedziałam, że to pytanie spotka też mnie. A że ostatnio z czasem na przyjemności to jest u mnie trochę krucho, więc tego co czytam ostatnio dużo, to są książki dla dzieci, mogę rekomendować wiele. Mamy tutaj „Pucio na wakacjach”, ale też mam problem z czytaniem książek dla przyjemności. Zwykle to są branżówki i jestem teraz przy growth marketingu, wracając sobie do takich klasyków, żeby trochę ugruntować sobie takie rzeczy, które wydają mi się, że niby wiem, często wracając do lektur takich książkowych, a nie artykułowych mam wrażenie, że przychodzą takie rzeczy, które wydawałyby się oczywiste, a często o nich zapominamy. I tu mam wrażenie, że ta lektura jest trochę taką pozycją.
Aga Naplocha
Czyli Pucio i Marketing, haha!
Paulina Kacprzak
Ale super, bo jeszcze nie było polecajek książek dla dzieci poza „Wilkami”.
Aga Naplocha
No nie, były, były!
Marta Krawczyk
Były! Właśnie stwierdziłam, że nie będę jedyna.
Aga Naplocha
Maciej Mach też opowiadał, że właśnie teraz ostatnio siedzi w książkach dla dzieci, więc możecie sobie zrobić taki sub-club w ramach, haha.
Marta Krawczyk
Ale to jest rzecz, która jest dla mnie ciekawa, bo jak wieczorem zwykle już nie masz siły i scrollujesz, to jednak wieczorem dla tych książek dla dzieci zawsze znajdziesz te 30 minut i co wieczór czytam. I te 5 stron książki mam zawsze ze sobą.
Aga Naplocha
Super! To Marta opowiedz, czym się zajmujesz.
Marta Krawczyk
Właśnie takim moim corem są płatne reklamy. I to jest taka rzecz, w której się specjalizuję. Ale na co dzień pomagam firmom w sprzedaży i marketingu jako osoba, która widzi rzeczy, których inni nie widzą. I właśnie głównie wykorzystuję to w kampaniach płatnych, ale też optymalizuję pod tym kątem na przykład sklepy internetowe bądź strony osób, myśląc o tej ofercie, żeby ona była fajnie przygotowana pod sprzedaż i pomagała właśnie lepiej sprzedawać.
I tutaj głównym tym narzędziem mojej pracy są Meta Ads czy też TikTok Ads i Pinterest Ads, czyli te social mediowe platformy, które pozwalają na płatne kampanie. No i właśnie tutaj projektuję też tę ścieżkę. Jak ona powinna wyglądać pod kątem sprzedaży, żeby najpierw poznać się z użytkownikiem, czy właśnie jak powinna przebiegać ta relacja z tą osobą, która nie zna marki, nie zna Was, kończąc na tym, że jest Waszym klientem.
Paulina Kacprzak
No właśnie, bo współpracujemy z Martą dla wszystkich naszych słuchaczy już od paru ładnych lat. I ja przyznam, że przez te lata działalności właśnie dla społeczności, organizowania różnych rzeczy reklamy były dla mnie taką zmorą. Jak to w ogóle ustawić? Ten menadżer reklam był dla mnie straszny. Jak w ogóle tam wejść, poustawiać sam profil, a co dopiero jeszcze reklamy.
No i właśnie tutaj z pomocą przyszła nam Marta i naprawdę zaczęło to świetnie iść. I faktycznie te reklamy, które teraz robimy — zwracają nam się po prostu. Nie dość, że zwracają, no to jeszcze zarabiamy na nich. Więc żeby dać taki ogólny kontekst, powiedz Marta, jak to się stało w ogóle, że zaczęłaś się tym zajmować? Tematem social mediów i płatnymi kampaniami?
Marta Krawczyk
Ta ścieżka jest taka trochę nie do końca oczywista, bo ja zawsze wiedziałam, że chcę działać w marketingu, nawet jak nie wiedziałam, że to jest marketing. W liceum zaczęłam robić projekty społeczne, w tych projektach społecznych byłam odpowiedzialna za tą część promocyjną. Jeszcze nie wiedziałam, że jest coś takiego jak marketing, wiedziałam, że można coś promować, ale w takiej zupełnie innej formie. No i od tego potem wyszedł ten temat mediów społecznościowych w formie jakby studiowania tego tematu, bo nie wiedziałam, czego chcę, więc poszłam na zarządzanie. A tam przez moje poprzednie doświadczenia, które miałam szybko w liceum, spowodowało to, że trafiłam do kół naukowych i organizacji.
No i tam po prostu automatycznie zostałam włożona w ten marketing, a ja się super w tym czułam, więc przez to się profilowałam bardzo szybko na to, bo tak naprawdę pierwsze takie komercyjno-niekomercyjne studenckie projekty już robiłam na pierwszym roku studiów, a te projekty społeczne już w liceum. No i kolejnym krokiem dla mnie rozwoju z mediów społecznościowych, które organicznie były dla mnie fajne, ale brakowało mi wyzwań, choć to jest mocno kreatywne i mało rzeczy tam jest powtarzalnych, to miałam wrażenie, że stoję trochę w miejscu, bo już miałam wrażenie, że więcej się nie da.
I tutaj pojawił się w ogóle od mojego klienta temat „Ej, a może zajmiesz się naszymi płatnymi kampaniami”? I dostałam po prostu budżet na działanie. Zrobiłam pierwsze szkolenie i poszło. I całkiem fajnie nam poszły te kampanie. No i doszkoliłam się na tym żywym organizmie klienta, robiąc różnego rodzaju kursy, zaczęłam zgłębiać ten temat. Dla mnie to była taka naturalna ścieżka rozwoju od organika, że jeśli chcesz robić więcej albo chcesz kolejnego wyzwania to, albo możesz iść właśnie agencyjne, ja zawsze pracowałam na freelance, nie miałam tej opcji po prostu budowania zespołu i taką ścieżką bardziej zarządczą pójść, tylko po prostu poszerzania kompetencji. I tutaj właśnie tak płynnie przeszłam z robienia organicznych sociali na płatne.
Najpierw robiłam jedno i drugie. No a tak naprawdę na przestrzeni ostatnich 3-3,5 roku, tak mi się wydaje, prawie 4 lat pracuję tylko przy kampaniach płatnych, no i też mam klientów na organika, gdzie zajmuję się tym pełnym wachlarzem usług, ale gdzieś tam już za granica głównie odpowiadają osoby w moim zespole albo po stronie klienta. Pomagam bardziej strategicznie, a ja odpowiadam za te kampanie płatne, więc to tak naprawdę było dla mnie takim naturalnym etapem kolejnego levelu wtajemniczenia w sociale. Też mam wrażenie, że jakby dużo osób się boi tego tematu pieniędzy i dotykania tych środków klienta i nie każdy chce z organika przejść na tego paida właśnie w takiej formule, a dla mnie to też było fajne, że jest mało specjalistów, którzy się tym zajmują.
Aga Naplocha
To gdybyś mogła Marta opowiedzieć tak jeszcze, żeby nasi słuchacze i słuchaczki mogli sobie to bardziej tak osadzić w realiach jakie kampanie realizujesz? Jakbyś mogła właśnie wymienić jakiś klientów i co dzięki tym kampaniom, twoim kampaniom klienci zyskali?
Marta Krawczyk
Tak naprawdę nie mam takiego. W sensie nie mam takiej niszy, w której siedzę, bo ruszam, dotykam różnych kampanii, różnych budżetów. Ale właśnie pracuję i z usługami, i ze sklepami e-commercowymi, i z markami osobistymi. I te marki osobiste, i ci freelancerzy to jest taki mój konik, bo mam wrażenie, że tu fajnie można wykorzystać ten czynnik ludzki, który dla mnie w socialach jest bardzo ważny i czym jest go więcej, tym te kampanie fajniej idą. Nawet na Waszym przykładzie to, że jesteście Wy, że zawsze jest twórca kursu, że to nie jest produkt, tylko tak naprawdę to jest osoba, która stoi za tym wszystkim i to też fajnie powoduje, że właśnie budujemy społeczność wokół marki, usługi, osoby, a nie tylko myślimy w kontekście takiej suchej sprzedaży, czyli po prostu generowanie jak największej ilości leadów czy sprzedanych produktów, tylko właśnie żeby to żyło nie w takim krótkookresowym podejściu, tylko właśnie budujemy społeczność.
Ona funkcjonuje wokół czy to waszej marki, czy właśnie marek moich klientów, gdzie pracuję z branżą kosmetyczną, to są sklepy, które po prostu mają produkty, ale właśnie fajne jest to, że pojawiają się w nich specjaliści, którzy są jakby na froncie tych marek i pokazują wiele protipów. I tutaj właśnie takim moim podejściem jest to, żeby to nie był tylko temat wartości produktu, tylko właśnie tego co więcej klient może dostać? Takie utożsamienie się z marką.
No i w przypadku właśnie takich mniejszych podmiotów jak freelancerzy czy marki osobiste czy twórcy, to tutaj fotografowie, psycholodzy czy właśnie designerzy to są osoby, które najczęściej trafiają do mnie na takie lekcje z reklam, czyli konsultacje, gdzie razem pracujemy na ich koncie. I właśnie to, co Paulina powiedziałaś, to, że ten menadżer reklam jest takim strasznym miejscem. To ja mam takie poczucie, że on jest owiany taką złą legendą, którą właśnie poznając trochę bliżej, zaczynamy ją oswajać i zaczyna to być dla nas bliższe i takie zrozumiałe. A jeśli widzimy efekty, które nam to daje, to tym bardziej chcemy w niego wchodzić i zagłębiać ten sposób myślenia i rozumienia tego narzędzia.
Co dają klientom reklamy? Tak naprawdę największą korzyścią jest to, że po prostu dzięki nim sprzedają, czyli trafiają do nowych osób, które są ich klientami, którzy wchodzą z nimi w relację i kupują ich produkty czy usługi. Zapisują się czy to w przypadku fotografów na sesje zdjęciowe, czy właśnie w przypadku designerów otrzymują zapytania o ofertę takie jak strony internetowe czy projekty identyfikacji wizualnych. To też nie zawsze musi być aż tak gruby, bym powiedziała temat jak nowa identyfikacja. Często na przykład to są pakiety grafik na sociale, templatki, które tworzą, bo mam wrażenie, że często nam się wydaje, że do reklam to musi być coś takiego wielkiego, a to czasem małymi krokami klient zacznie od tego, że właśnie zamówi plakat do wydarzenia czy do eventu, czy do komunikacji czegoś na sociale, a potem tak mu się to podoba i też jest z Wami w tej relacji na Instagramie czy na Facebooku, że on chce zostać i dokupuje kolejne rzeczy. I od takiego małego elementu, od którego się zaczęła ta współpraca, kończy się to na tym, że jest stałym klientem, a przyszedł po jedną graficzkę, którą zobaczył sobie właśnie w reklamie na Instagramie.
Paulina Kacprzak
No i właśnie patrząc na efekty Twojej pracy, obserwując Cię od kilku lat, jak razem pracujemy, no widzimy, że te efekty mogą być naprawdę spektakularne czasami. Ja zawsze na koniec każdej kampanii, którą robimy, robię takie podsumowanie w tabelkach w Excelu. I widzę właśnie, ile każda złotówka przynosi, to jest naprawdę niesamowite, ile te reklamy przynoszą nam tak naprawdę dochodu. No i właśnie zaczęłyśmy rozmawiać o tym, czy reklamy mogą pomóc też designerom? Dlaczego, no przynajmniej mamy takie wrażenie, że właśnie ci projektanci, branża usługowa boi się trochę tych reklam? I zrobiłyśmy na ten temat ankietę, już zapytałyśmy Was i sporo wiemy o waszych obawach. Tutaj przyznałam, że moją obawą był ten menedżer reklam, ale jest wiele innych obaw. I powiedz Marta, jak ty widzisz ze swojej perspektywy, jakie są właśnie największe obawy wśród takiej branży kreatywnej?
Marta Krawczyk
Ogólnie chyba każda branża ma to hasło, „ej, ale jak przepalę budżet?”, a mam wrażenie, że tak samo, to jest takie hasło, które najczęściej się pojawia, że przepalę budżet, to jest to, że te Meta Adsy to coś strasznego. Albo case, który dla mnie jest najbardziej niezrozumiały, to fakt, że będę nieautentyczna w reklamie. I to jest rzecz, którą zbijam na samym wstępie. Bo takim słowem wyjaśnienia: jeśli działacie organicznie na Instagramie, czy na Facebooku, to te płatne reklamy mają tylko dopisek „sponsorowane” i trafiacie po prostu do osób, do których powiedzmy, że nie możecie trafić organicznie. Więc ten sam komunikat, który robicie do swojej społeczności, robicie do osób, które są spoza tej społeczności, komunikat jest dokładnie taki sam. Więc to od was zależy, czy będziecie autentyczni, czy nie, bo to zależy od tego, co osadzicie w reklamie.
Ta informacja się pojawia, dlatego, że nie mamy świadomości jak działają reklamy na socialach i to dlatego tak jest. To przepalenie budżetu dla mnie to jest zrozumiałe, ale tak samo mam wrażenie, że dużo osób przepala swój czas, poświęcając kupę czasu na szukanie metody na viral, na szukanie metody na trafienie do nowych osób albo właśnie komentowanie innym postów, co jest jak najbardziej w porządku, ale tutaj też mamy szanse, że nie trafimy tym organicznym komunikatem w to miejsce, gdzie byśmy chcieli. No to tak samo ryzyko jest w przypadku płatnych kampanii, ale jeśli dobrze wiemy, do kogo chcemy mówić i mamy doprecyzowane persony, wiemy, jaki jest profil naszego klienta, to dla mnie tutaj ta obawa jest nawet mniejsza niż przy tych działaniach organicznych.
To chyba są takie moje najczęstsze mity. Albo nie wiemy też, czego użyć w materiale reklamowym, ale to mam wrażenie, że też jest taka metoda trochę prób i błędów. Bardzo często jak działamy organicznie, gdzieś tam budujemy sobie te filmy o różne treści i musimy trochę rzeczy potestować. No ale właśnie znowu jeśli znamy te dobre schematy reklam, to dużo łatwiej też jakby stworzyć sobie te treści i wyciągając wnioski z płatnych kampanii, które nawet możemy robić na bardzo małych budżetach mamy super wnioski do działań organicznych i tutaj nie trzeba być, bym powiedziała analitykiem i może uśmiechnę się Paulina do Ciebie — nie zawsze musimy to rozłożyć na te tabelki, żeby po prostu to widzieć, nie? Bo jeśli rzucimy okiem na kilka współczynników albo nawet nie musimy jakoś super tego analizować, ale widzimy, że coś się klika, to może być świetnym sygnałem do tego, żeby tworzyć więcej takich treści organicznie. I mam wrażenie, że właśnie płatne reklamy i te obawy wokół nich można totalnie wykorzystać, próbując ich na korzyść nie tylko działań płatnych, ale ogólnie naszych działań w mediach społecznościowych.
Paulina Kacprzak
A powiedz jeszcze Marta, bo w ogóle Twój case jest bardzo fajny, żeby opowiedzieć o nim. Bo masz swoje konto @martoszka, gdzie dodajesz treści lifestyleowe i rok temu, prawie rok temu, założyłaś konto @martoszkastudio, gdzie właśnie pokazujesz swoje usługi. I powiedz, jak podeszłaś w ogóle do budowania tego konta, bo w ten niecały rok zdobyłaś prawie 4000 obserwujących. Więc to jest, uważam bardzo fajny wynik. No i powiedz, jaki jest wynik w sensie takim, czy właśnie ludzie przychodzą do Ciebie przez Instagrama, pytają o ofertę i czy jesteś zadowolona z tego? No i jak w ogóle podeszłaś do budowania tego profilu?
Marta Krawczyk
Może zacznę od tego, że ja właśnie przez ostatnie 7 lat jak działałam w marketingu i tych 4 lat, gdzie działam w reklamie, to ja działałam tylko na poleceniach. Ja nie miałam ani strony internetowej, ani portfolio jakiegoś super gdzieś tam dostępnego. I właśnie ten taki moment przełomowy był w zeszłym roku, że doszłam do wniosku, że jakby trochę szewc bez butów chodził i że super działają polecenia i to jest ta najfajniejsza ścieżka do pozyskiwania klienta, ale właśnie fajnie byłoby móc się gdzieś też wykazać i podzielić wiedzą w kontekście płatnych reklam. No i tak powstał rok temu mój profil właśnie @martoszkastudio.
Tam jest i trochę mojego portfolio i dzielenia się wiedzą, i takich ciekawostek o reklamach, ale też troszeczkę o AI, które ostatnio jest bardzo moim chodnym tematem. Łączę właśnie te działania organiczne z działaniami płatnymi. Poluję może trochę na ten viral organicznie, ale śmieję się, że to nie jest jedyny sposób, w jaki działam. To są właśnie tutaj płatne kampanie. Jako ciekawostka, bo też często słyszę, że trzeba mieć ogromne budżety, żeby zacząć działać z reklamami, to ten profil jest zbudowany na budżecie między 12 a 18 zł dziennie. Czyli ja nie wydaję więcej na reklamy niż tam 7 stówek miesięcznie. Tutaj case jest taki, że średnio z tych reklam miesięcznie pojawia się około tych 600 nowych osób. Różnie, bo ja miałam tak naprawdę w ciągu tego roku dwie takie miesięczne prawie przerwy, bo gdzieś tam skupiłam się trochę na odpoczywaniu wreszcie i na obsłudze klienta, więc miałam tak, że to jest 12 miesięcy budowania tego profilu, ale 10 takiego aktywnego działania. I powiem wam, że to właśnie z płatnych reklam, bo tu gdzieś może trochę go polecałam na swoim lifestylowym profilu, ale nie chcę też tego robić, bo zależy mi na tym, żeby to były osoby, które realnie są zainteresowane reklamami i wolę mieć mniejszą społeczność, ale taką mocno stargetowaną pod temat rozwoju w tych kampaniach.
Tutaj właśnie te kampanie płatne ściągają mi ruch nie tyle, ile tylko są to obserwujący, ale w ciągu tego roku skonsultowałam około 70 osób nowych, nie miałam z nimi kontaktu nigdzie indziej, tylko dzięki właśnie płatnym kampaniom oni do mnie trafili, może z jakichś innych polecajek na innych profilach, ale to wszystko działo się w ramach tego nowego profilu. No i to też nie są klienci na jednorazowe konsultacje, a kilka mentoringów reklamowych poprowadziłam z samych tych reklam, zofertowałam nie wiem ile klientów, którzy też do mnie wpadają właśnie o to, żeby poprowadzić im kampanie. No i ten temat jest bardzo żywy, a mam wrażenie, że gdyby nie te płatne kampanie to byłabym trochę w takim miejscu, żebym tworzyła, ale do poduszki. Nie wiem, jak długo by mi się chciało. A jeśli właśnie widać ten stały napływ nowych osób, to ja mam takie wrażenie, że wiem, dla kogo to tworzę. Poznaję w ogóle dużo ciekawych osób z różnych nowych branż i to też pozwala mi na budowanie takich relacji trochę biznesowych, ale też takich osobistych, poznając innych ludzi z fajną zajawką. Więc mam wrażenie, że to właśnie dzięki płatnym kampaniom to się tak fajnie kręci.
Mam wrażenie, że często odpuszczamy media społecznościowe bo mamy poczucie, że tworzymy dla nikogo. A taki stały napływ nowych osób i tego świeżego ruchu na profilu jest genialnym takim bodźcem motywującym do działania, no bo czujemy, że mamy dla kogo. Że to się dzieje, ktoś lajkuje, ktoś wchodzi, ktoś pyta. I to tutaj fajnie działa. No i tak jak mówię, nie trzeba ogromnego budżetu. Ja jestem świetnym przykładem tego, że właśnie wystarczy kilkaset złotych miesięcznie i jakby nie patrzeć biznesowo zwrot z tego (nie liczyłam sobie, jak to wyglądało, ale no przynajmniej z 15 razy). Tylko pamiętajmy, że trzeba też włożyć pracę w to, żeby te treści tworzyć i żeby ten profil był żywy. Ale zwrot na pewno jest taki, jakiego bym nie oczekiwała, bym tak to nazwała. Ja sobie dałam rok czasu na to, żeby w ogóle zacząć działać, a tak naprawdę po roku mogę sobie zrobić już takie grube podsumowanie, że ten profil stał się jedną nogą mojego biznesu.
Aga Naplocha
Super! No właśnie, wspominałaś o tym, że te reklamy mogą pomóc trochę w odzyskaniu czasu, bo zamiast tracić czas na tworzenie nowych treści, szukanie metody na viral można przeznaczyć po prostu budżet i sobie trochę tego czasu kupić na inne usługi czy na projektowanie. No właśnie i to jest taka trochę mrzonka wielu designerów, co też wybrzmiało w tej naszej ankiecie, że „nie mam czasu na social media, a co dopiero na ustawianie kampanii”. Więc co byś poradziła osobom, które właśnie się borykają z tym, że muszą ogarniać klientów, księgowość, a tu jeszcze social media? Może masz jakieś rady?
Marta Krawczyk
No właśnie mam poczucie, że to jest takie zapomniane ogniwo, które jest genialnym narzędziem do tego, żeby sobie ten czas, tak jak to ładnie nazwałaś, kupić. Ja to się śmieję, że my polujemy na ten viral i angażujemy bardzo dużo czasu w tworzenie treści, które będą się klikały, zapominając o tym, że my możemy sobie kupić viral w tej branży czy w tej niszy, na której nam zależy. Bo po prostu reklamy Meta Ads działają tak, że kupujemy wyświetlenia w określonej grupie odbiorców. Więc tutaj jak najbardziej ten czas i to zaangażowanie możemy przełożyć sobie na te kampanie płatne. No i jeśli chodzi o ten protip, no to tutaj zrzucamy z siebie to, że musimy tworzyć bardzo dużo treści. Musimy być oczywiście aktywnym, bo czym ten profil jest bardziej wiarygodny, tym na korzyść działa to i reklam, no i Was jako twórców tych reklam dla waszego profilu.
Ale nie musicie myśleć o tym, że musicie tworzyć, nie wiem, 10 czy 5, czy 7 postów w tygodniu, tylko wystarczy tak naprawdę publikować regularnie dwa razy w tygodniu, bo to co byście robili tymi codziennymi publikacjami, to możemy sobie tę częstotliwość zwiększyć reklamą. Więc jak najbardziej to jest świetne narzędzie, żeby właśnie nie musieć tak bardzo angażować się w sociale. I to, co powiedziałaś — odzyskujemy ten czas czy to na projektowanie, czy na zajęcie się naszą firmą wewnętrznie i na obsługę tych naszych klientów. No i co jest fajne? Nie musimy tak gonić za klientem, bo mam wrażenie, że bardzo często pojawia się pytanie „hej, jak Wy pozyskujecie klientów”? No i tutaj designerzy czy właśnie osoby związane z branżą usługową, czy to grupy na Facebooku, czy szukanie jakichś artykułów, OLX-ów, czy jakichś platform, gdzie można pozyskać zlecenia. A my tutaj odwracamy tę sytuację, bo jeśli tworzymy sobie kampanie na pozyskiwanie klientów, to ci klienci sami się do nas zgłaszają, więc my musimy ich tylko jakby obrobić. Tak więc cały ten proces pozyskiwania klienta oddajemy płatnym kampaniom.
Paulina Kacprzak
A powiedz, czy żeby to działało, żeby te reklamy działały, żeby nasze konto działało, to czy to konto na Instagramie powinno być duże? Jak byś w ogóle określała taką liczbę, która jest już odpowiednia do tego, żeby zacząć reklamować swój profil?
Marta Krawczyk
Ja bym powiedziała, że jeśli mamy dobrych dziewięć postów na feedzie, to jest dobry czas, kiedy można zacząć ruszać z reklamami. Ja jestem tego przykładem. Ja na profilu pierwszą kampanię puściłam, właśnie jak chyba opublikowałam czwarty post. Bo mam wrażenie, że jeśli kierujemy reklamy na pusty profil, to po prostu one będą drogie, bo nie mamy tej wiarygodności. Ten ktoś jeszcze nie wie, po co ma zostać na tym profilu. To jest trochę tak, jakbyśmy nic od siebie nie dali i kierowali ruch na trochę taką pustą stronę. A czym jest tam więcej informacji i czym dacie siebie lepiej poznać w tym pierwszym wrażeniu, tym łatwiej po prostu działać z reklamami. I to nie chodzi o to, żeby tych postów był cały wall zawalony i trzeba mieć 20 tysięcy obserwujących, ale żeby po prostu ta strona była choć trochę wiarygodna i sprawiała wrażenie, że to nie jest taki bardzo świeży byt.
No i też właśnie tutaj bym powiedziała, że jeśli chodzi o ilość obserwujących, to nie ma punktu wyjścia. Możemy mieć ich 10 tak naprawdę, żeby zacząć działać. Bo powiedziałabym, że jedyny problem, jaki jest, to nie warto nie mieć żadnego, bo ten pierwszy jest najtrudniejszy do zdobycia, więc fajnie podziałać z tymi obserwacjami gdzieś tam pośród znajomych, czy promować siebie organicznie, żeby ten punkt wyjścia był jakby, nie wiem, nawet nastu obserwujących.
A następnie idąc dalej, czym będziemy mieć ich więcej, tym będzie nam łatwiej. No i płatna kampania jest świetnym sposobem. Jeśli mamy fajnie zoptymalizowany profil z treściami, które są i troszeczkę edukacyjne i pokazujące czym się zajmujemy, to w ten sposób dajemy taki trial tego w reklamie i te osoby, które przychodzą do nas i ta reklama jest spójna z tym, co mamy na profilu, chętnie zostają, aby po prostu no właśnie dowiedzieć się więcej, zapytać o ofertę. Fajnie wtedy mieć dobrze skonstruowany biogram, trochę wyróżnionych relacji, żeby te posty były o nas i o tym, czym się zajmujemy. Żeby ktoś jak będzie wiedział po prostu, po co ma się z Wami skontaktować. Więc żadne wielkie konta nie są barierą do startu do działania z reklamami.
Aga Naplocha
To gdybyśmy sobie wzięły na warsztat osobę, która przykładowo ma 800 followersów, co wydaje mi się, jest dość popularną liczbą, powiedzmy. Nie chcę tutaj generalizować, ale no wiecie, trochę znajomych, trochę osób z branży, z konferencji pozbieranych. Prowadzę Instagram, jestem projektantką, wrzucam swoje różne prace, no i chcę zacząć. Chcę znaleźć klientów przez Instagram. To tak w skrócie, bo wiadomo, że to jest temat na osobne podcasty, a nawet kurs, który przygotowujemy i o którym jeszcze opowiemy, ale gdybyś mogła powiedzieć, jakie kroki w ogóle podjąć?
Marta Krawczyk
No ja bym zaczęła od tego, że bym przeanalizowała, kto jest twoim potencjalnym klientem i następnie co chcemy temu klientowi dać. Jeśli na przykładzie designera opracowujemy sobie biogram, myślimy w kontekście tego, jakie są nasze wartości? Jakie jest nasze doświadczenie? Jaki jest profil naszego klienta? Odpowiadamy na potrzeby tej persony, którą sobie tworzymy. I jak już wiemy do kogo i wiemy z czym, to optymalizujemy sobie najpierw biogram pod tym kątem, tworzymy właśnie sobie te posty, wyróżnione relacje, które pokazują nasze przykłady z portfolio.
Tylko ja właśnie u designerów, co też ogólnie w branży usługowej bardzo często się zdarza, że my zapominamy, że ten profil jest społecznościowy i że to nie jest portfolio 1:1 Behance, czy same realizacje. Fajnie, żeby właśnie pokazać to bardziej w takim case study niż takiego suchego opublikowania projektu. Fajnie to osadzić w jakimś kontekście. I czym fajniej to zrobimy, czym fajniej opowiemy tę historię związaną z danym projektem, czy to będzie rolka, karuzela to nie ma na profilu aż takiego znaczenia. Fajnie, żeby te treści były różne, żeby ktoś, kto lubi wideo, znalazł coś dla siebie ktoś, kto lubi statyczne kreacje też, więc fajnie, żeby on był różnorodny.
I kolejną rzeczą, jaką robimy, to jest projektowanie tej kreacji reklamowej, czyli tego, czym będziemy tego klienta łapać. No i tutaj ja bym się mocno skupiła, żeby trafić do konkretnej osoby, na której nam zależy. Żeby sobie zaprojektować tę personę i na podstawie tego stworzyć kreację, która będzie odpowiadała na jej potrzeby tak, żeby ona się poczuła zaintrygowana, zainteresowana tematem. No i dać jej jakąś obietnicę, żeby ta reklama jasno mówiła, w czym możemy tej osobie pomóc, czym się zajmujemy. I jak ona przejdzie na profil, żebyśmy tej obietnicy dopełnili.
Wtedy to jest taki, bym powiedziała, najlepszy schemat. Jeśli jest mocne wezwanie do działania już na etapie biogramu, który też pojawia się w reklamie fajnie ta osoba, jak już z reklamy przejdzie na wasz profil, wie, co ma zrobić, więc wtedy zapyta Was właśnie o tą nową identyfikację, czy o nowy projekt strony internetowej, albo zostanie z Wami, bo dzielicie się właśnie backstage'm życia designera i nawet jeśli nie będzie dzisiaj gotowa na skontaktowanie się, to jak już zostanie z wami i organicznie będzie konsumowała wasze treści, czyli będzie oglądała wasze insta story, będą mi się wyświetlały wasze posty z walla, no to wtedy ona będzie coraz bliżej podjęcia decyzji, że to właśnie wy jesteście tą osobą, u której ona powinna zamówić ten projekt.
Paulina Kacprzak
Powiedz jeszcze Marta, bo powiedziałaś, że mogą to być statyczne kreacje, mogą być też video, ale czy z Twojego doświadczenia lepiej działa pokazywanie swojej twarzy, swojej osoby, swojego jakiegoś życia? Czy można się skupić właśnie tylko i wyłącznie na pracy? Bo tutaj w ankietach to wybrzmiało i też ja bardzo dobrze rozumiem to, że ludzie boją się cringe'u, że po prostu boją się, że jakoś źle zostaną odebrani, że sami poczują, że o nie, to jednak nie było fajne. Szczególnie jak się pokazuję twarz, no to myślę, że taka obawa może być większa. Więc powiedz jak to z Twojego doświadczenia wygląda? Czy lepiej się przełamać? Czy nie trzeba aż tak bardzo.
Aga Naplocha
I tańczyć, zacząć tańczyć? Do piosenek trendujących, haha.
Marta Krawczyk
Ja znowu uważam, że właśnie najważniejsze jest bycie autentycznym w mediach społecznościowych. Niezależnie od tego, czy jesteście tańczący, bo macie taki sposób bycia, to może być jak najbardziej ok, ale jeśli tacy nie jesteście, to nie wychodźmy z siebie na rzecz tego. Bo właśnie wtedy zaczyna się ten cringe. Ale jeśli to gra z waszym ja, no to jak najbardziej spoko. Jeśli czujecie, że chcecie sobie potańczyć, to możecie, ale w ogóle to nie jest must. I tutaj w kontekście tego co powiedziałaś, tego pokazywania siebie to nie tyczy się tylko reklam. Uważam, że to też bardzo się tyczy organika, nie da się odłączyć jednego od drugiego. Czym więcej pokazujecie siebie jako człowieka, to są media społecznościowe, właśnie po to powstały.
My jesteśmy tutaj po to, żeby oglądać naszych znajomych, osoby, które znamy, które lubimy. Nie marki. Media społecznościowe nie powstały po to, aby sprzedawać. To się stało efektem ubocznym tego działania. Więc dla mnie taką ważną kwestią jest to, żeby właśnie pokazywać siebie i takiego siebie, jakim się jest. Jeśli jesteście spokojni, lubicie pracować sobie przy takiej smooth muzyczce, to jak najbardziej spoko. I czym bardziej będziecie budować profil w ten sposób, to może się okazać, że osoby, które będą Was obserwowały, będą miały podejście „kurde, ja też tak mam” i to nie każdy ogląda ludzi, którzy tańczą. Nie wiem, ja w ogóle nie oglądam ludzi, którzy tańczą na TikToku, czy na Instagramie. Serio. I w ogóle mi się taki kontent nie wyświetla, bo obstawiam, że ja też bym nie tańczyła.
Aga Naplocha
Nigdy nie mów nigdy!
Marta Krawczyk
mam poczucie, że to jest ważne, żeby właśnie pamiętać o tym, że trzeba być takim, jakim się jest. I to jest okej. I znajdzie się grupa osób, która kupi Cię za tą energię, którą masz. Więc jak najbardziej jestem za tym, żeby się pokazywać. I to też nie chodzi o to, że z etapu, kiedy pokazywaliście tylko swoje realizacje, przejść do etapu pokazuję siebie i robię godzinne mówione rolki. Tylko można etapami przybliżać się do tego, aby pokazywać siebie więcej. Bo właśnie mam poczucie, że to jest to, co my jako osoby, które konsumują te media społecznościowe, lubimy. To właśnie oglądanie ludzi, trochę backstage'u ich pracy. To jest fajna przestrzeń, gdzie można pokazać to, czego nie widać w usłudze czy w produkcie, jak się z niej korzysta. Więc czym więcej możecie pokazać takich smaczków związanych z Waszą pracą, tym fajniej, no bo tym przybliżacie tę osobę, pokazujecie jej proces.
Szczególnie jeśli Wasze usługi są drogie, to jeśli klient widzi, z czego one się składają i ta osoba może was podglądać w tym całym procesie, tym mniej się dziwi, z czego ta cena wynika. Bo jeśli wy pokazujecie, że nie wiem, nad sygnetem logotypu pracowaliście cztery dni i wrzucicie to sobie jako taką przyspieszoną rolkę i ten proces twórczy cały czas trwa, to nagle jeśli ktoś ma za to zapłacić dziesiątki, czy naście tysięcy, to ma poczucie „ok, ale ten ktoś pracował 2 miesiące nad tym”. Czy ten proces twórczy był długi, on był skomplikowany, to były dziesiątki dróg, maili, koncepcji, które powstały i czym więcej tego się pokaże, tym ta cena jest też uzasadniona. A jeśli klient widzi tylko, że to jest, nie wiem, trzy propozycje, to myśli „na pewno usiadł i zrobił to w 10 minut”. A jeśli pokażecie w socialach, jak ten proces wygląda, tym fajniej ta relacja wygląda, bo ta osoba wie o was więcej i też o waszym procesie. O tym, jak sam proces wygląda, że on jest skomplikowany. Pokażecie też, jak tworzycie, jaką jesteście osobą.
Mam wrażenie, że to naprawdę fajnie działa, bo jedną rzeczą jest to, że jest masa świetnych specjalistów, którzy tworzą rzeczy, ale to też powoduje, że się robi coraz większa konkurencja na tym, powiedzmy podobnym pułapie projektowania czy na bazie fachu. A tutaj już wtedy klient podejmuje decyzje już nie na tym, czy patrzy na skille trzech osób i widzi, że te identyfikacje są tak samo fajne, ale na przykład tutaj poczuł tę energię, to flow, że ta osoba pracuje tak, jak ona by chciała, żeby pracowała, albo czuje, że nie wiem, lubicie te same rzeczy i dlatego fajnie pokazywać prywatę. Bo jeśli na przykład wspinacie się i wasz klient okaże się, że też się wspina, to nagle w międzyczasie się pojawił jakiś taki, wiecie, small talk związany z tym tematem i ta osoba od razu czuje, że nadajecie na tych samych falach. No a pewnie, że lubimy pracować z ludźmi, którzy są podobni do nas i to jest jak najbardziej w porządku.
Więc mam wrażenie, że właśnie to nie chodzi o to, żeby sprzedawać prywatę i pokazywać rzeczy, których nie chcemy, ale pokazywania takich elementów naszego życia, które po prostu są dla nas fajne, które lubimy. Bo może się okazać, że ta druga strona też to lubi i w ogóle decyzję o podjęciu współpracy z nami podejmie właśnie może to tak głupio zabrzmi, ale nie dlatego, że jesteście świetnym projektantem, tylko dlatego, że lubicie te same rzeczy. Bo miał w wachlarzu ofert na przykład pięć osób, które mają podobne doświadczenie i podobały mu się ich prace, ale właśnie tym decydentem było to, że właśnie w socialach zobaczył, że macie zajawkę na to samo i po prostu poczuł, że chce to robić z wami.
Aga Naplocha
Mhm. To jeszcze rozwijając trochę temat profilu i tego, jak w ogóle go przygotować, bo wspominałaś, że tak: autentyczność jest ważna, ta spójność, dobrze przygotowany biogram. I to są elementy, o których będziesz opowiadać na wyzwaniu, więc myślę, że to jest taki moment mini autopromocji, żeby opowiedzieć — już 30 maja rusza nasze wyzwanie Ads Challenge dla osób z branży kreatywnej, możecie się zapisać. Jeśli weszliście tutaj z maila, to znaczy, że już na naszej liście jesteście.
A dla osób, które nas słuchają i nie wiedzą, o co chodzi to zapraszamy Was na adsforcreatives.pl. Więc o tym jeszcze Marta będziesz mogła opowiedzieć, sorry, bo taką wtrątkę zrobiłam o tym wyzwaniu. Ale chciałam zapytać o to i tutaj posłużę się pytaniem naszej słuchaczki @aauree à propos tego, właśnie jak przygotować profil: czy proponowałabyś wykasowanie postów z profilu przed wejściem na ścieżkę reklamy właśnie w celu uspójnienia profilu, czy też postów, na podstawie których zebrało się pewną grupę followersów, nie powinno się kasować?
Marta Krawczyk
Ogólnie powiedziałabym, że najważniejsze jest to, że nie kasujemy, zawsze archiwizujemy. Wtedy te posty trafiają do takiej poczekalni.
Paulina Kacprzak
Do nieba.
Marta Krawczyk
No właśnie, to jest takie miejsce. To nie wpływa mocno na algorytm, ale też chodzi o to, że jeśli dojdziecie do wniosku, że nie wiem, będziecie chcieli wrócić do tych postów, bo sobie zbudujecie tę siatkę dużą ilością treści i macie takie wrażenie, że kurde to było dla Was ważne, albo chcecie to sobie przywrócić to jednym kliknięciem, to wraca na Wasz profil. Więc to jest fajne i warto o tym pamiętać. I ja jestem za tym, że jeśli macie jakieś posty, które czujecie, że one jakby są ok, ale odbiegają od reszty Waszego feedu, to jak najbardziej możecie je sobie zarchiwizować. Wtedy to też daje Wam taki wentyl bezpieczeństwa jeśli byście chcieli do nich wrócić, to jak najbardziej możecie.
Ale ja jestem za tym, że jeśli ten profil był taki trochę prywatny, trochę służbowy, leciało tam trochę tak z przypadku, trochę rzeczy, to jak najbardziej można sobie zrobić taką względną selekcję. Tylko też nie bądźcie dla siebie zbyt krytyczni, bo ja zauważyłam, że to się potem kończy na tym, że zostawia się same na przykład realizacje i usuwa się tę część taką, no nie wiem, prywaty czy tę część bardziej lifestylową, a jak najbardziej jak można to można to łączyć. Można te treści przemycać, tylko żeby właśnie to było spójne. A jeśli czujecie, że coś mocno odbiega, jak najbardziej możecie archiwizować i to nic złego nie jest. Ale tak jak mówię — archiwizujemy, a nie usuwamy.
Paulina Kacprzak
To załóżmy, że udało nam się stworzyć post, który zyskał spore zaangażowanie. Mamy tam dużo lajków czy tam dużo zapisań, dużo komentarzy i czy taki post dobrze jest właśnie dopalić jeszcze dodatkową promocją, czy lepiej zrobić osobny post, który jest promowany w kampanii płatnej?
Marta Krawczyk
Można wykorzystać jeden i drugi. Właśnie fajne jest to, na co zwróciłaś uwagę, ja zauważyłam, że często jest tak, że mamy chęć dopalenia postu, który jest taki najgorszy na naszym feedzie. Czyli jeśli mamy średnio nie wiem, powiedzmy z 60-50 polubień a jeden post strasznie nam dołuje, to wtedy najczęściej pojawia się taka myśl „to wrzucę tam na niego stówkę i zobaczę, co się stanie”, bo fajnie jak one wszystkie mają taki constans w tych lajkach. Ale właśnie to, co powiedziałaś, czyli wybranie tego najlepszego postu, to lepiej, żeby ten jeden post był taki turbo lepszy niż reszta. Bo jeśli widzimy, że coś nam poszło organicznie, to pewnie to znaczy, że na tę grupę naszych obserwujących, na tych naszych potencjalnych klientów to fajnie działa. Jak najbardziej ja jestem za tą ścieżką, żeby dopalać najlepsze posty, a nie te najsłabsze, bo jeśli algorytm organicznie czegoś nie załapał, to znaczy, że płatnie też będzie drogo. Przynajmniej możemy sobie taką zależność założyć.
Chyba że po prostu czujemy, że ten post był mega merytoryczny, on był dobry, ale po prostu z jakiegoś powodu takiego bardziej przypadkowego nie zatrybiło, to wtedy można się pokusić. Ale jeśli po prostu widzicie, że on z jakiegoś powodu był inny i dołuje, no to zostawmy go, niech on sobie tam wisi, jest ok, dopełnia gdzieś tam naszą siatkę, ale on nie będzie nam pomagał pozyskiwać nowych osób. A te najlepsze posty jak najbardziej możemy dopalić.
Ale dlatego, o czym będę mówiła w wyzwaniu, warto nawet posty organiczne tworzyć na tym schemacie dobrego postu reklamowego właśnie po to, żeby jeśli okaże się, że on fajnie nam zatrybił organicznie, to żeby móc go wykorzystać w kampanii płatnej. I co tu jest najważniejsze, to jest to, żebyśmy w tych postach pamiętali o tym wezwaniu do działania, żeby to call to action się pojawiało zawsze. Bo czy to tyczy się właśnie zapisania posta, zaobserwowania po więcej jeśli podobają Wam się takie treści, bo wtedy ta treść profilu staje się uniwersalnym materiałem reklamowym, który możecie wykorzystać też w reklamie. Ale nawet jeśli go nie ma, a widzicie, że on ma duży potencjał, to przed puszczeniem płatnej promocji warto sobie zedytować opis tak, aby to wezwanie do działania było i wtedy jak najbardziej można wykorzystać ten post z feedu na płatną promocję.
Aga Naplocha
To jeszcze kontynuując właśnie temat postów i tworzenia ich już częściowo odpowiedziałaś na pytanie Magdaleny czy lepiej promować istniejące, czy tworzyć nowe, ale jeśli nowe, to co w nich zawrzeć? Wspomniałaś o tym, że call to action, czyli żeby ten schemat był ograny. Czy coś jeszcze chciałabyś dodać do tego?
Marta Krawczyk
To na pewno fajnie, żeby jeśli to są materiały wideo, żeby on po prostu miał ten angażujący hook na początku, ten początek, który będzie przyciągał uwagę. Bo pamiętajmy, że nasz odbiorca nie zobaczy całej reszty, jeśli nie zobaczy początku. Bo jeśli on zdecyduje, że po tej sekundzie dwóch odpadnie i nie będzie chciał tego oglądać, to jeśli dalej będziemy mieć świetny materiał, to on się z nami rozstanie i nie zobaczy tego środka. Więc ważny jest ten początek i koniec, żebyśmy te materiały zamykali sobie taką klamrą.
Czyli zaczynamy od czegoś, co przykuwa uwagę i kończymy tym, co chcemy, aby użytkownik zrobił po zobaczeniu tego materiału.
Aga Naplocha
To jeszcze kontynuując wątek form i tych kreacji, częściowo myślę, że już odpowiedziałaś na pytanie @enskyz, czy jeszcze chcesz coś dodać à propos tego, że mogą być różne formy?
Marta Krawczyk
Ja jestem team rolki. To dlatego, że Meta mocno ten materiał wideo lubi, ale też te statyczne kreacje są jak najbardziej w porządku. Jeśli tworzymy kreację statyczną, to pamiętajcie, aby ona była dostosowana 1:1 i 16:9, czyli po prostu dostosowana do tych obu formatów, gdzie go sobie wyświetlamy.
Ale drugim takim materiałem to te rolki takie najbardziej dzisiaj angażujące. To też jest fajny materiał, aby można było pokazać siebie. No bo mamy tutaj nie taki materiał statyczny, który po prostu zeskanujemy sobie wzrokiem, tylko mamy te kilka, kilkanaście sekund, gdzie możemy po prostu pokazać znacznie więcej.
Aga Naplocha
Mhm. Jesteś osobą, która jest taką adwokatką tego, że Instagram może być landing page'em dla designerów, może być po prostu portfolio, o czym też właśnie opowiadasz wyzwaniu. Tutaj myślę, że fajnie, właśnie wpadło pytanko już zaraz, szukam. Też od @enskyz'a: czy właśnie lepiej tworzyć brand na własnym nazwisku, czy założyć osobny profil swojej firmy? W kontekście tego, że traktujemy to trochę jako nasze portfolio, landing page?
Marta Krawczyk
Tutaj są dwie ścieżki. Ja ogólnie uważam, że jeśli jesteście w stanie prowadzić dwa konta, jedno będzie wasze lifestyleowe, prywatne, a drugie będzie takie firmowe, to też pytanie, jaka będzie wasza ścieżka rozwoju? Bo jeśli chcecie tworzyć pod własnym nazwiskiem jako freelancer i myślicie, że to jest wasza taka docelowa ścieżka, no pewnie zawsze można ją gdzieś tam rozwinąć, ale na ten najbliższy czas to jest wasz schemat, w którym chcecie się rozwijać, no to twórzcie pod własnym nazwiskiem.
Uważam, że nie ma potrzeby tworzenia firmy dookoła siebie jeśli to jesteście Wy. I jak najbardziej można korzystać z imienia i nazwiska. Ale jeśli czujecie, że jesteście na takim etapie, że wiecie, że to pójdzie w stronę studia i macie nazwę tego brandu i pod nią już tworzycie dzisiaj to jak najbardziej można, nie? Tylko właśnie kwestia jest tego, żebyśmy pamiętali, że my musimy mieć też czas na tworzenie tych materiałów i jeśli będziemy mnożyć konta, to będziemy dzielić swoje zaangażowanie na te profile, więc jakby możemy po prostu w którymś momencie sobie trochę odpuścić. Więc ja uważam, że jeśli możemy skumulować to wokół jednego brandu i on będzie spójny, jeśli to jesteście wy, no to fajnie, żeby to było pod waszym nazwiskiem. Więc ja bym szła w to, bo też łatwiej was zidentyfikować. A potem, jeśli będziecie się rozwijać, to pewnie będzie można tworzyć kolejne odnogi, ale uważam, że na początek na pewno lepiej zacząć pod własnym nazwiskiem.
Paulina Kacprzak
To jeszcze fajne pytanko od Zuzanny się pojawiło: dlaczego reklamy na Facebooku działają lepiej niż na Instagramie, chociaż niby Facebook już umiera. Znam dane, że kont na Facebooku jest więcej, ale sądzę, że wiele jest martwych. W każdym razie ogólne przekonanie i dane mówią, że Facebook tylko starsze pokolenia. To jak to jest, że te reklamy działają?
Marta Krawczyk
To jest chyba nawet też case trochę wasz, bym tak to nazwała, bo gdzieś tam działacie bardziej na Instagramie, a wiele tych sprzedaży jest z Facebooka. No bo ja mam poczucie, że jedna to jest ten starszy użytkownik, ale też drugą moją taką wypadkową jest to, że sami jak podejmujemy często decyzję o czymś ważnym, to robimy to z desktopa, a nie z mobile'u. To się też już pomału zmienia, ale jednak ten Facebook jest w troszeczkę innych sytuacjach przez nas używany, więc to jest trochę dla nas naturalne, że jeśli otwieramy komputer i ta reklama nam się pojawi na komputerze, to łatwiej nam nią kliknąć. Jesteśmy w innym procesie, bym tak to nazwała i w innym momencie dnia czy życia, tak jakby sytuacyjnie, niż jakby to się działo na Instagramie. Tam bardziej scrollujemy, mam takie wrażenie i konsumujemy tych treści więcej, więc te facebookowe formaty są troszeczkę bardziej takie sprzedażowo-friendly. Jeśli ktoś przegląda Facebooka, to na przykład robi to, już myśląc o konkretnych rzeczach. Albo nawet jeśli się zastanawia o podjęciu jakiejś decyzji zakupowej, to jeśli ona jest droższa, to już odpalamy sobie ten komputer. Szczególnie właśnie przy tych osobach pokuszę się nawet 28-30+.
Młodszy użytkownik to pewnie on te decyzje podejmuje na mobile, ale mam wrażenie, że po prostu też inny moment jest tego scrollowania na Instagramie, a inny na Facebooku. I właśnie mam poczucie, że bardzo często wydaje nam się, że nasze usługi są totalnie instagramowe i wyłączamy te umiejscowienia Facebooka i zabieramy sobie przez to bardzo duży kawałek tortu, który mógłby sprzedażowo działać. No tutaj już wchodząc w takie techniczne kwestie, no to tutaj możemy sobie wybrać, gdzie ta reklama się umiejscawia i uważam, że jak najbardziej warto dalej prowadzić profil na Facebooku właśnie w kontekście sprzedażowym.
Bo jak budujemy ten profil, to warto umiejscawiać się i pokazywać tylko na Instagramie to przy sprzedaży nie jestem za tym, żeby wyłączać te formaty, bo właśnie może okazać się to, że ta osoba, która Was widziała na Instagramie, podejmie decyzję o skorzystaniu z Waszych usług bądź zakupie produktu, bądź usługi właśnie na Facebooku. Ja się też z tym zgadzam, że jak najbardziej sprzedażowo Facebook działa, tylko też jest troszeczkę inny segment klientów i też trzeba o tym pamiętać.
Aga Naplocha
Tutaj fajne jeszcze pytanie od Agnieszki odnośnie postów kolaboratywnych, czyli takich postów we współpracy: odnośnie tworzenia nowych kont, prowadzenia konta jako firma lub pod własnym nazwiskiem, czy możesz coś powiedzieć o tym jak widzisz te posty kolaboratywne?
Marta Krawczyk
One są spoko. Ostatnio Meta ma problem z promowaniem przejścia na profil, czyli tego celu ruchu na profil na Instagramie przy tym poście ze współpracą. Na początku to działało, aktualnie jest z tym technicznie problem i tego się nie do końca da zrobić. Ale pod kątem właśnie budowania profilu, budowania zaangażowania, współprac i budowania własnej widoczności już tak niepłatnie tylko tak organicznie, to uważam, że to jest świetne narzędzie, które pozwala trafić do zupełnie nowych osób, które są na obu kontach. Czy to na przykład na Waszym przykładzie współpraca z twórcami, którzy są autorami kursów świetnie działa, że można trafić do ich społeczności, waszą informacją i się po prostu scrossować. Więc to jest bardzo fajne narzędzie, z którego rekomenduję korzystać.
I w ogóle warto myśleć o tym na przykład, czy w przypadku designerów mogę dać jako taką inspirację to, że jeśli Wasza potencjalna klientka jest na przykład z branży kosmetycznej to zrobienie na przykład fajnej współpracy z waszą klientką z danej branży, albo na przykład z jakimś twórcą, który jest specjalistą w tej dziedzinie, żeby na przykład pokazać, jak fajnie można wykorzystać branding jako wyróżnik swojego studia. I wtedy trafiacie tak naprawdę z takim fajnym protipowym materiałem i budujecie swój wizerunek specjalisty na zupełnie obcym profilu, więc w ten sposób jakby nie tylko trafiacie do nowych osób, ale pokazujecie waszą wyspecjalizowaną część i to, że jesteście specjalistą w swoim fachu.
I to mega fajnie działa, bo jest to fajny cross, wartościowy dla obu stron, a Wy trafiacie do zupełnie nowych osób, które są jednak Waszym potencjalnym klientem.
Aga Naplocha
To może teraz, ponieważ mamy jeszcze tylko dziesięć minut, to przejdziemy do czegoś, co już Paulina wspominała, czyli o tym strasznym menedżerze reklam. Może przestaniemy go tak obrzucać? Z Martą wszystko będzie krok po kroku. Gdybyś Marta opowiedziała, jak w ogóle do tego podejść. I może to jest też dobry moment, żebyś opowiedziała o tym, co szykujesz na wyzwanie.
Marta Krawczyk
Właśnie mam poczucie, że jeśli chodzi o tego menadżera reklam, to wiele osób się go boi od samego początku. On jest taki trochę właśnie owiany taką legendą czy takim mitem, ale mam wrażenie, że musimy pamiętać, że Meta tworzyła go nie dla specjalistów, tylko tak naprawdę tym takim wentylem miał być „promuj post”, ale ten panel jest naprawdę intuicyjny i prosty. I to nie jest tak, że on jest jakoś super zabezpieczony czy wymaga jakiegoś języka programowania, czy jakichś specjalnych funkcji, które trzeba wpisać.
Go się całkiem przyjemnie wyklikuje, jak się po prostu wie, po co się tam jest i on daje znacznie więcej możliwości niż „promuj post”. Ale jeśli korzystaliście, czy korzystacie z tego „promuj post” to w takim super sposobem na przejście do tego menadżera reklam jest po prostu analizowanie kampanii z „promuj post” przez menadżera reklam, bo wtedy widzicie dane, których nie widzicie na Instagramie. A dzięki temu jesteście w stanie podejmować decyzje co promować dalej, jakie treści się klikają w tej grupie odbiorców, którą sobie wybraliście. Więc to jest fajny taki pierwszy krok, żeby przejść do tego menadżera reklam, to jest właśnie spróbowanie takiej podstawowej analizy kampanii, tych „promuj post” do menadżera reklam, no albo właśnie spróbowania zrobienia tej pierwszej kampanii. I tak jak wiem, że wiele osób po prostu mówi „a dobra tam, stówkę sobie puszczę przez promuj post” to z takim samym podejściem przejście do menadżera reklam. Okej, zaryzykuję i spróbuję jakiejś lepszej konfiguracji.
I też z małym budżetem, bo to właśnie teraz nawet ja jak sobie testowałam ten „promuj post”, bo ja tej funkcji nie lubię i jakoś tak nie jestem za nią, ale czasem też, żeby mieć porównanie, jakie daje efekty, to sobie wyklikuję te reklamy z tego pułapu i oni nawet z automatu sugerują, żeby zwiększyć budżet, że inne firmy z Twojego profilu używają dziennie budżetu 57 zł, mi pokazało i przynajmniej przez pięć dni promują. Czyli to pokazuje, że minimalny budżet to jest 250 zł, to przy tym samym celu.
Przy menadżerze reklam nie ma takich komunikatów i jedyne, jaki jest próg wejścia, to jest to, że minimalny budżet dzienny to jest 1 dolar, czyli tam wychodzi około czterech złotych dzisiaj za ten start. Ale tak, żeby widzieć jakieś efekty, to wystarczy te 15 złotych dziennie. Więc jeśli chcecie wydać stówkę, to ustawcie to sobie tam, nie wiem, na 7 dni po 15 złotych i zobaczycie efekty i wtedy możecie sobie porównać, bo ja nie jestem za tym, żeby nie próbować. Tak jak próbujecie różnych rzeczy, tak samo można testować tego menadżera reklam i jak zobaczycie, że on po prostu sobie tak samo działa jak to „promuj post”, ale generuje Wam fajniejsze efekty, możecie lepiej doprecyzować, komu reklama ma się wyświetlać.
To też daje możliwość przetestowania kilku kreacji, żeby wybrać tą, która jest najfajniejsza i to też algorytm może podjąć decyzję na tym samym budżecie, a nie dzieląc go jak „promuj post”, że każdy post ma osobny budżet. Tak jak mam wrażenie, że testujemy różne rzeczy organicznie w social mediach, to ja uważam, że jak już opanujecie takie podstawy i wiecie jak wrzucić post na Instagrama, to tak samo, żeby właśnie dać sobie przestrzeń do trafiania do nowych osób, to zamiast ładować kolejnych 10 godzin na planowaniu jakichś viralowych rolek, policzyć sobie waszą stawkę godzinową i zaryzykować ją, włożyć ją w menadżera reklam i sprawdzenie jaki będzie efekt. Bo powiedzmy, że tą godzinę byście klikali sobie coś organicznie, a w tym czasie moglibyście projektować.
Aga Naplocha
Marta jakbyś wspomniała o tym, co odkryłaś à propos korzystania z funkcji „promuj post” na iPhone'ie.
Marta Krawczyk
Wiem, że Wy designerzy lubicie Apple'a i pracujecie na tym sprzęcie, bo on jest wygodny, ale jeśli chodzi o promowanie rzeczy z aplikacji, to płacicie za reklamę 30% więcej niż wszyscy inni, bo Apple pobiera 30% dla siebie za to, że korzystacie z płatności w aplikacji, a w menedżerze reklam tego nie ma.
Jest sposób, żeby to obejść, ale znowu zajmuje to więcej czasu niż przejście do menadżera reklam i po prostu wyklikanie tej reklamy. Więc te reklamy z Instagrama są znacznie droższe, bo tam też dolicza się od razu podatek, którego w menadżerze reklam nie płacimy od razu.
Więc tak naprawdę drugie tyle, jeśli mamy reklamę za 50 złotych to około stówki wychodzą te reklamy przy płatności telefonem w aplikacji. A ten sam efekt uzyskacie za 50 złotych w menedżerze reklam, więc to oszczędność jest znaczna.
Paulina Kacprzak
No to jest dobry argument, żeby się nauczyć menadżera reklam. Poza tym też powiedziałaś, na co trzeba zwrócić uwagę, w ogóle już kreując, robiąc tą kreację, właśnie na call to action, na to, żeby był ten hook i na to, żeby ten profil był spójny z tym, co mówimy w reklamie, ale czego musimy się nauczyć, co musimy wiedzieć, żeby umieć dobrze przeanalizować właśnie taką reklamę, żeby nie wtopić pieniędzy?
Co musimy umieć przeczytać w tym menadżerze reklam?
Marta Krawczyk
Jest temu poświęcona prawie jedna lekcja w wyzwaniu, gdzie o tym mówię, ale tak naprawdę ważne jest to, żebyśmy patrzyli na kilka takich współczynników. Tak naprawdę trzy takie najważniejsze.
To jest częstotliwość, ważne jest to, żeby ona, jeśli chcemy trafiać do nowych osób, nie była za wysoka, bo zależy nam na tym, żeby cały czas trafiać do nowych. Czyli fajnie, żeby ona była jak najbliżej jedynki.
CTR, click-through rate, czyli taki współczynnik klikalności, czyli jak nasza kreacja jest dobrze dopasowana do grupy odbiorców i jak oni chętnie wchodzą z nią w interakcje i czym on jest wyższy, tym lepiej. No ale właśnie tutaj, jeśli ona jest poniżej jedynki, to znaczy, że ona jest po prostu niedopasowana. Jeśli jest powyżej to ok, ale zwykle przy tych kampaniach, które mają cel przejścia na profil na Instagramie, fajnie, jeśli ona jest między 3 a 5, a jeśli ma więcej, to tym lepiej, bo to świadczy o tym, że bardzo fajnie ta nasza grupa odbiorców reaguje na tę kreację, którą przygotowaliśmy. No i tego już nie jesteśmy w stanie przeanalizować, jeśli nie mamy podłączonego pixela na naszej stronie internetowej.
Ale jeśli np. macie czy to produkty cyfrowe, czy macie jakąś sprzedaż przez stronę, to najważniejszy współczynnik to jest ROAS, który nam mówi o tym, czy po prostu ta kampania nam się zwraca. To jest ważny element, który warto analizować. Nie zawsze te wszystkie rzeczy widać przy „promuj post”, np. ile osób zapisało post, ile osób z reklamy weszło na wasz profil, ile kliknęło link, który macie w biogramie, bo to też możecie zobaczyć ile osób sobie przeszło, jeśli macie podpięty pixel.
Mamy tutaj morze możliwości jeśli chodzi o analizę pod tym względem, że nie tylko patrzymy czy ktoś kupił, czy nie, bo często jest tak, że ten proces decyzyjny jest znacznie dłuższy, ale możemy sobie analizować, w jaką stronę pójść z treściami, które tworzymy. Czy to właśnie są edukacyjne rzeczy, które fajnie przyciągają, czy właśnie może pokazywanie takich elementów bardziej lifestyle'owych i tam osadzanie, czy pokazywania swojego procesu. Mam wrażenie, że to jest fajny sposób, żeby właśnie sprawdzić, co działa i wykorzystać to nie tylko w płatnej kampanii, ale również w tych działaniach organicznych, które robimy przy tych kampaniach płatnych.
Aga Naplocha
Słuchajcie, mamy jeszcze trochę pytań, ale już nie zdążymy wszystkich zadać, więc może zrobimy tak, że odpowiemy na nie mailowo, jeśli jesteście zapisani na wyzwanie. Do Ciebie Marta przedostatnie pytanie, żebyś trochę opowiedziała o tym, co szykujemy, bo mamy w planach powstanie kursu Ads for Creatives i to będzie taki wyjątkowy format, ponieważ będziesz pracować z jedną osobą ze społeczności i właśnie dzisiaj będziemy uruchamiać taką rekrutację. I z tej rekrutacji chcemy wyłonić jedną osobę, z którą ty będziesz pracowała przez kilka dobrych tygodni z tego, co pamiętam. I potem to case study właśnie będzie omawiane w kursie, więc gdybyś jeszcze tu mogła coś więcej opowiedzieć, kogo szukasz w ogóle.
Marta Krawczyk
O co chodzi w tym kursie? To będzie świetne narzędzie dla osób, które dzisiaj są w social mediach, traktują to jako taką przestrzeń, gdzie wiedzą, że mają być i gdzie funkcjonują, ale nie do końca pozyskują dzięki nim klientów. Albo robią to, ale chcieliby robić tego więcej. Czyli skupimy się na tym, jak wykorzystać tę Meta Adsy do pozyskiwania społeczności, która będzie zaangażowana tak, aby przełożyć ją na klientów. Jak wykorzystać te narzędzia z Mety po to, aby zdobywać nowych klientów, jak to robić, jak się oswoić z menedżerem reklam, jak myśleć o reklamie, jak tworzyć kreacje na każdy z tych etapów, od pozyskiwania nowych obserwujących, od pozyskiwania w ogóle społeczności i w ogóle zainteresowania swoimi usługami, przez przejście przez ten proces zaangażowania użytkownika, a następnie przybliżenia go do decyzji, wysłania zapytania do Was o ofertę.
W kursie wytłumaczę, jak działają reklamy, jak działa cały ten system, tak abyśmy dobrze go rozumieli i wykorzystywali go jako narzędzie do pozyskiwania zapytań na swoje usługi, zwiększenia swojej widoczności tak, aby nie myśleć o tym jak o viralu, czyli o tym, żeby trafić szeroko, tylko trafić dokładnie tam, gdzie są nasi klienci. Bo to nie o to chodzi, żeby mieć ogromne wyświetlenia, tylko właśnie wyświetlenia od osób, które są potencjalnie waszymi klientami i na tym się skupimy.
A będziemy to robić na przykładzie jednej osoby, z którą przejdę przez cały ten proces, gdzie poukładamy sobie profil, odpowiednio go ustawimy, a następnie zaplanujemy sobie treści na profilu i treści reklamowe tak, aby one przybliżały nas do nowych osób, które są z naszej grupy docelowej, a następnie generowały większą ilość zapytań o ofertę i pozyskiwać nowych klientów, którzy będą chcieli naszych usług.
Paulina Kacprzak
Czyli potrzebujemy osoby, która ma niewielki profil, chce rozwijać ten profil i chce mieć klientów z branży kreatywnej, klientów jako projektant, projektantka. I ta osoba powinna mieć czas na to, żeby z nami współpracować.
Marta Krawczyk
Dla mnie ważne jest to, żeby połączyć ten efekt synergii działań organicznych i płatnych, żeby ta osoba nie bała się tego, że trzeba tworzyć. Bo mam wrażenie i to też dla każdej osoby, która będzie chciała wziąć udział w naszym kursie, że social media to jest świetne narzędzie, ale trzeba pamiętać, że trzeba tam po prostu być i być aktywnym.
Nie chodzi o to, żeby tworzyć codziennie treści, ale żeby mieć świadomość, że żeby one działały, to my musimy tam działać. To tak jak ze wszystkim. Jeśli trzeba temu poświęcić trochę czasu i zaplanować sobie te treści, też sądzę, że pojawi się trochę informacji o tym, jak właśnie usprawniać sobie proces tworzenia treści też organicznie. Bo mam wrażenie, że często o tym zapominamy, a można fajnie sobie to zaplanować i zrobić to raz, a dobrze, a następnie, żeby jeśli ten profil żyje, to płatne reklamy są świetnym sposobem do takiego boostu tego profilu, nowymi osobami, które są zainteresowane. Nie musimy się wtedy martwić, że tego czasu potrzebujemy strasznie dużo na social media, aby one były jednym z naszych filarów do pozyskiwania klientów, tylko stają się miejscem, które samo generuje nam te zapytania.
Paulina Kacprzak
Za chwilę opublikujemy post na naszej społeczności (na community, na którym są wszyscy nasi klienci), więc jeżeli jesteście wśród nich, to możecie się zgłosić i po prostu tam będzie link do formularza.
Aga Naplocha
I serdecznie zachęcamy spróbować, bo może akurat Was Marta wybierze!
Paulina Kacprzak
Deadline jest do 5 czerwca.
Aga Naplocha
Czyli jeszcze chwila, ale warto już zgłosić się, jak tylko zobaczycie formularz. Musimy już kończyć, bo Marta ma swoje obowiązki, ale nie możemy Cię Marta wypuścić bez ostatniego pytania, które też już doskonale znasz, ponieważ przesłuchałaś już wiele naszych podcastów: na rozwijaniu jakich umiejętności chciałabyś się skupić w najbliższych miesiącach?
Marta Krawczyk
No to moją teraz największą zabawką jest AI. Jak wykorzystać potencjał AI do rozwoju własnego, ale szczególnie tutaj w przypadku reklam. Obstawiam, że też będzie o tym trochę, bo fajnie można połączyć te działania AI w kontekście właśnie myślenia o reklamach, wynajdywania łatwo problemów naszych klientów, żeby fajnie na nie odpowiedzieć w reklamie. Powiedziałabym, że właśnie jako taki agregat pomysłów czy rozwiązywania takich problemów jak myśleć o reklamie w kontekście lepszego poznania naszej grupy docelowej. To jest świetne narzędzie, rozwijam się w tym, żeby jeszcze lepiej z niego korzystać.
No i tutaj taki drugi filar, jest taki trochę bardziej kontrowersyjny tak jak przy designerach to generowanie obrazów i filmów. To jest w ogóle dla mnie no sztos i chciałabym umieć robić to dobrze właśnie z pomocą AI. To jest taki plan na najbliższy czas, aby wykorzystywać go, czy do tworzenia kreacji to nie wiem, ale w ogóle do takich rzeczy wizualnych i kreatywnych to super narzędzie i chciałabym je opanować.
Aga Naplocha
Trzymamy kciuki, żeby te najbliższe miesiące to był też czas rozwoju Ciebie jako nauczycielki w kursie Ads for Creatives! Będziemy uruchamiać przedsprzedaż 9 czerwca, więc śledźcie nasze kanały, jeśli jesteście zainteresowani kursem. A póki co zapraszamy Was na wyzwanie adsforcreatives.pl. Wyzwanie jest bezpłatne i zapraszamy serdecznie. Będzie dużo, dużo fajnych zadań od Marty.
Marta Krawczyk
Pamiętajcie, że jest grupa na Facebooku, gdzie już wpadłam i czekam na to, aż zaczniemy, bo bardzo chciałabym, żebyście aktywnie uczestniczyli w tym i jeśli macie jakieś, będziecie mieli jakieś pytania bądź wątpliwości dotyczące lekcji, no to chciałabym i będę tam dla Was, żeby pomóc Wam je rozwiązywać na etapie już jakby bycia procesowo w wyzwaniu.
Aga Naplocha
Super! Z góry już wielkie dzięki za to. No i Marta dzięki za to, że podzieliłaś się swoim doświadczeniem, swoimi radami. Więcej już niebawem na wyzwaniu.
Paulina Kacprzak
Bardzo dziękujemy Wam za to, że byliście dzisiaj z nami. Notatki i linki do tego odcinka znajdziecie na naszej stronie designpractice.pl/077.
Aga Naplocha
A jeśli lubicie nasz podcast, to koniecznie zasubskrybujcie go w swojej ulubionej platformie podcastowej lub na YouTube. Czekamy też na Wasze wrażenia, komentarze. Wszystkie czytamy, a dzięki nim będziemy też mogły dotrzeć do jeszcze większego grona słuchaczek i słuchaczy.
Paulina Kacprzak
A na nowe odcinki możecie liczyć w każdy pierwszy i piętnasty dzień miesiąca. Do usłyszenia za dwa tygodnie i widzimy się w challenge'u.

ZGarnij materiały
Dołącz do społeczności 20 tysięcy designerek i designerów 🤯 i otrzymaj „Finansownik freelancera” i nasz super „Ćwiczeniownik UX’’, zupełnie za fri! 🎉 Co 2 tygodnie wyślemy Ci też newsletter pełen konkretów z obszaru product designu! 😍